![Aleksandar Vuković: Dedykuję to zwycięstwo ambasadorowi Polski w Kijowie [WIDEO]](https://cdn.legia.com/variants/RjP16rPsQjBRXYTTrNo28tmL/545c15e9cca6f06af6246aeb5cf03b7aca3451e6443595cf6ef7e6b628d6481e.jpeg)
Aleksandar Vuković: Dedykuję to zwycięstwo ambasadorowi Polski w Kijowie [WIDEO]
Szkoleniowiec Legii Warszawa odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania 24. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Szkoleniowiec Legii Warszawa odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania 24. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław.
- To było cenne i ważne zwycięstwo, po trudnym meczu. Takiego spotkania się spodziewaliśmy - dużo walki, żadna drużyna nie popełniała większych błędów w obronie. W takich meczach konsekwencja i dążenie do swojego momentu są kluczowe. Trzeba to wówczas wykorzystać. W pierwszej połowie mieliśmy świetną sytuację Tomasa Pekharta. W drugiej części spotkania, po genialnym zagraniu nieprzeciętnego piłkarza, Paweł Wszołek znalazł się w świetnej sytuacji i chwała mu za to, że tak to wykorzystał. My w obronie nie pozwalaliśmy Śląskowi kreować sytuacji pod naszą bramką. Kiedyś takich meczów nie wygraliśmy, dziś to się udało.
- Maik Nawrocki od dłuższego czasu był zagrożony kartkami. Jest w dobrej formie, więc na pewno szkoda, że przydarzyło się to w takim momencie. Pamiętajmy, że jest już z nami jednak Artur Jędrzejczyk. Jędza jest kandydatem do wejścia na plac, ale chcę podchodzić do tego spokojnie i nie ryzykować. Są jeszcze inni ludzie, chociażby Lindsay Rose, z którego jesteśmy zadowoleni. Zmiana ustawienia spowodowała, że ten piłkarz zasiadł na ławce. Mamy jeszcze kilka dni na podjęcie ostatecznej decyzji.
- Takie samo pytanie można było zadać dzisiaj, po dwóch zwycięstwach. Widzieliśmy wszyscy, że nie było łatwo. Śląsk walczył i dał z siebie wszystko. Tak samo będzie w kolejnych spotkaniach, z kolejnymi rywalami. Najważniejsze jest to, że pomimo trudności osiągamy swój cel.
- Doszły do mnie słuchy, że ambasador Polski w Kijowie martwi się wynikami Legii, sam będąc w tak trudnej sytuacji. Panu Bartoszowi dedykuję to zwycięstwo. Życzę przede wszystkim bezpieczeństwa i dziękuję, że w takich trudnych chwilach jest z Legią.

Jacek Magiera (trener Śląska Wrocław):
- Mecz z obu stron był bardzo chaotyczny. Mało składnych akcji, celnych strzałów. Spotkanie na 0:0, do pierwszego błędu. Najgorsze dla nas jest to, że ten błąd popełniliśmy my i przegraliśmy 0:1.
- Byliśmy sfrustrowani tą bramką. Wojciech Golla źle wybił piłkę, Michał Szromnik się zawahał. Straciliśmy bramkę praktycznie po kontrze Legii. To był bardzo prosty gol i nie mogę się pogodzić z jego stratą. Dla mnie to był mecz na 0:0.
Autor
Mateusz Okraszewski